Kolejny deser nawiązujący do jesieni kolorem i smakiem, czyli najłatwiejsze ciasto jabłkowe. Można by powiedzieć, że to szarlotka bez pieczenia. Kwaskowaty smak przełamuje bita śmietana. Przepis pochodzi z mojej pierwszej "książki kucharskiej" :-) autorstwa Agnieszki Górskiej pt. "Dzieci gotują. Przyjęcia". Z tego przepisu wychodzi 10-12 porcji.
Składniki:
- 4 duże jabłka + 1 (ewentualnie do dekoracji)
- 2 galaretki cytrynowe
- 1 paczka okrągłych biszkoptów
- cynamon
- 250 g śmietany 36%
- 2 łyżki cukru pudru
Galaretki wsyp do miski i zalej dwiema szklankami wrzątku. Wymieszaj dokładnie i odstaw do ostygnięcia.
Biszkopty pokrusz, niezbyt drobno, żeby zostały niewielki grudki.
4 jabłka obierz ze skórki i zetrzyj na tarce o drobnych oczkach, przełóż do miski z galaretką.
Pokruszone biszkopty dosyp do masy i wymieszaj dokładnie. Dodaj dużą szczyptę cynamonu (mniej niż 1/2 płaskiej łyżeczki) Wyłóż do tortownicy i wstaw do lodówki na co najmniej 4 godziny (najlepiej na całą noc).
Śmietanę ubij, pod koniec dodaj cukier puder. Przełóż do rękawa cukierniczego lub szprycy i udekoruj wedle uznania. Dodatkowe jabłko pokrój na półksiężyce. Podawaj posypane cynamonem. Smacznego :-)