I nastał długo oczekiwany moment - wakacje. Cudowny zapach lata, szum morza, zgrzyt piasku pod stopami, szelest wydmowych traw, dotyk promieni słonecznych. Rozmarzyłam się. Moje myśli powędrowały w stronę planowanej podróży, w romantycznym stylu, samochodem, we dwoje, z małą walizeczką, aparatem, drukowaną mapą. Z daleka od autostrad.
Będę spacerować brukowanymi, barwnymi uliczkami uroczych miasteczek, podziwiać piękne pejzaże i zapierającą dech w piersiach architekturę, smakować fantastyczne lokalne produkty, oliwę, sery, wina, warzywa i owoce, dojrzewające w pełnym śródziemnomorskim słońcu. Będę rozsmakowywać się w ulubionych jadalnych darach morskich, rybach, małżach, krewetkach, kalmarach.
Ale zanim wyruszę w moją toskańską podróż, pełną winnych i kulinarnych doznań, podzielę się przepisem na ulubione szafranowe risotto z małżami.
Szafranowe risotto z małżami
- 250 g mrożonych małży bez muszli
- 3 kubki bulionu
- 100 ml białego wytrawnego wina
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 300 g ryżu do risotto Arborio
- 1 łyżka sosu pomidorowego
- 1 łyżeczka nitek szafranu
- pół łyżeczki kurkumy
- sól i pieprz do smaku
- 2 łyżki startego parmezanu
Zamrożone małże wsypujemy do rondelka i odstawiamy do lodówki na ok. 12 godzin. Można też rozmrażać je pod bieżącą wodą, ale ja osobiście preferuję ten pierwszy sposób. Po rozmrożeniu zalewamy wodą i gotujemy około 5 minut. Odcedzamy. W międzyczasie płaską łyżeczkę nitek szafranowych wsypujemy do szklanki i zalewamy 50 ml ciepłej wody. Na dużej patelni (ja używam wok) rozgrzewamy 2 łyżki oliwy i smażymy na niej pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany drobno czosnek. Następnie wsypujemy ryż i ciągle mieszając smażymy. Ryż powinien się zrobić lekko przeźroczysty. Podlewamy winem i znowu chwilkę mieszamy i czekamy, aż ryż go wchłonie i dolewamy kubek bulionu.
Dodajemy płyn szafranowy, kurkumę, sos pomidorowy i małże. Delikatnie mieszamy i gotujemy chwilkę, czekając, aż ryż wchłonie płyn. Dolewamy kolejną porcję bulionu, mieszamy i gotujemy dalej. W razie potrzeby wykonujemy tą czynność kilka razy, aż do miękkości ryżu.
Jako ostatni dodajemy ser, mieszamy, dekorujemy niteczkami szafranu. Podajemy w towarzystwie wina użytego do gotowania.
Tym razem sięgnęłam po toskańską legendę, wino Castelgreve Vernaccia di San Gimignano DOCG. Lokalna Vernaccia jest gładkim i harmonijnym winem, pełnym korzennych i owocowych aromatów, a przy okazji wyróżniona najwyższą kategorią włoskiej apelacji. Polecana do ryb, owoców morza, białego mięsa, ale również jako aperitif.
Innym winem równie rześkim i aromatycznym, które dobrze współgra z risotto z owocami morza jest słoweński Pinot Gris z winnicy Verus, o mocnym, ale przyjemnym aromacie. Na pierwszy plan wybijają się nuty owocowe z lekką słodyczą, przechodząc w łagodną pikantność i nuty korzenne. Po nabraniu w usta wino pięknie się objawia, jest orzeźwiające i bogate w smaku.