najlepsze nie tylko z Placu Pigalle i nie tylko jesienią. Zapewne serial „Stawka większa niż życie” i legendarna postać Hansa Klossa w wykonaniu Stanisława Mikulskiego są większości czytelnikom znane. Jego powiedzenia i hasła weszły w kanon języka polskiego. Jako młode, wówczas, dziewczę zastanawiałam się czy rzeczywiście w Paryżu na Placu Pigalle można zjeść najlepsze kasztany. Do stolicy Francji nie dojechałam jak dotąd, ale pieczone kasztany uwielbiam i często robię. Konsumpcję ułatwia fakt, że dzisiaj jadalne kasztany możemy kupić u nas w Polsce w wielu sklepach. Zawsze wybieramy jędrne, twarde i nie wysuszone. Fantastyczne są pieczone na grillu, doskonałe jako przekąska. Jadając solo kasztany możemy maczać w sosie miodowo-cynamonowym lub tylko lekko posolić. Z powodzeniem nadają się do wykorzystania w formie nadzienia do kaczki czy nawet kurczaka.
Dzisiaj polecam z dodatkiem cząstek pomarańczy i korzennych przypraw.
Pieczone kasztany z pomarańczami i cynamonem
dla 2 osób:
- 10 kasztanów
- 1 pomarańcza
- 1 łyżeczka miodu
- 3 łyżeczki wody
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 6 goździków
- 1/2 łyżeczki cynamonu w proszku
Kasztany myjemy ciepłą wodą i osuszamy. Następnie gotujemy około 15 minut na średnim ogniu. Studzimy, kroimy na połówki lub ćwiartki i pozbawiamy skórki. W 3 łyżkach gorącej wody rozpuszczamy miód, dodajemy cynamon i sok z cytryny. W kokilkach układamy kawałki kasztanów, następnie cząstki pomarańczy bez skórki, goździki, podlewamy sosem miodowo-cynamonowym. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 st. C około 15 minut.
Aromatyczne kasztany smakują bosko w towarzystwie schłodzonych bąbelków. Polecam hiszpańską
Cava Extremarium de Mont Marçal Brut Reserva. Jest radosna, świeża, cudownie musująca, pełna owocowych i kwiatowych aromatów.