Proponowałam już
piernikowo-czekoladowy sernik na święta w ubiegłym roku tym razem proponuję, aby na wszych świątecznych stołach prócz tradycyjnych wypieków pełnych bakalii, maku i skórki pomarańczowej pojawił się mrożony makowiec podany z gorącym sosem z pomarańczy.
To lekka, delikatna, nie zbyt słodka, ale dzięki dodatkom bardzo świąteczne propozycja, która kończy
5-daniowe świąteczne menu tworzone przez Janusza Fica, szefa kuchni Dworu Sieraków. Nasza odpowiedź na to, aby duch tradycji pozostał w te Święta w zgodzie z zapałem i potrzebą wprowadzania kulinarnych nowinek.
Mrożony makowiec z gorącym sosem z pomarańczydla 10 osób
- 10 jaj
- 25 dag cukru
- 500 ml śmietany 30%
- 20 dag bakalii
- 15 dag maku
sos pomarańczowy- 2 pomarańcze
- 2 łyżki cukru
Jaja ubijaj na parze z cukrem aż nabiorą konsystencji gęstego kremu. Odstaw. W osobnym naczyniu ubij na sztywno śmietanę, następnie połącz ją z masą jajeczną, makiem i bakaliami. Przelej do formy (keksówki), wstaw do zamrażarki na całą noc.
Jedną pomarańczę filetuj, z drugiej wyciśnij sok, dodaj cukier, całość karmelizuj na patelni dodając startą skórkę z pomarańczy.
Porcje mrożonego makowca ułóż na talerzu, polej gorącym sosem, dekoruj świeżą skórką z pomarańczy.
Deser pełen bakaliowych aromatów przypominających nam świąteczne ciasta. Jest jednak dużo lżejszy od klasycznych makowców czy keksów. Dominantą smakową są tu pomarańcze w ciepłym sosie. Mocno aromatyczne, słodkie, ale z lekką nutą goryczy. Idealne będzie wino również mocno aromatyczne, lecz niezbyt słodkie. Jest ich mnóstwo – począwszy od tokajskich z późnego zbioru, a na rocznikowych sauternesach skończywszy.
My również proponujemy francuskie wino – ale z Gaskonii, z apelacj
i Pacherenc du Vic-Bilh. Nieco lżejsze od bordoskiego starszego brata, bardziej uniwersalne, niezwykle przyjemne także dla tych, którzy na co dzień nie przepadają za słodkimi winami.