Zimna woda z dodatkiem tego syropu smakuje rewelacyjnie! Dodajmy jeszcze kostkę lodu, plasterek cytryny - i wspaniałe orzeźwienie na letnie dni gotowe!
Miętę w ogrodzie mam w dużej ilości, część postanowiłam zatem przerobić na syrop miętowy. Podczas jesiennych i zimowych dni dobrze smakuje dodawany do herbaty, ale także sprawdza się jako dodatek do kawy, do nasączania biszkoptu czy też polewania lodów.
SKŁADNIKI:
- 60 długich gałązek mięty
- 3 litry wody
- ok.1 kg cukru (może być troszkę mniej)
- 2 cytryny
Zrywam miętę i dokładnie ją myję. Cukier wsypuję do wrzącej wody, dobrze mieszam, starając się wszystko rozpuścić. Gorącym syropem zalewam miętę, mieszam przez chwilę, dodaję pokrojoną w plasterki cytrynę, przykrywam i odstawiam na 1 dobę. Po tym czasie przecedzam przez tetrową pieluszkę, dokładnie wyciskając wszystkie soki i powstały syrop gotuję przez ok. 30 minut. Przelewam do wyparzonych słoiczków, odwracam je do góry dnem i trzymam w takiej pozycji do momentu, kiedy będą zupełnie zimne. Gotowe :-)
Z powstałej ilości wychodzi ok. 14 małych i średnich słoiczków. Połowę mięty zalałam wodą razem z gałązkami, do drugiej części dałam same listki. Szczerze, nie zauważyłam większej różnicy w wyglądzie/barwie syropu, ani też w jego smaku.
SMACZNEGO! :-)