Ameryka Południowa. Peru. Kraj położony w Andach nad Oceanem Spokojnym. Stąd pochodzą ziarenka kawy, które znane są na całym świecie.
Te malutkie ziarenka są teraz w moim ekspresie, bowiem to od nich postanowiłam rozpocząć swoją degustację i testowanie kaw otrzymanych z
Palarni Kawy CoffeeNation.
Kawa z Peru to kawa jednorodna, czyli uprawiana na jednym obszarze geograficznym, 100% arabika (coffea arabica to krzew górski, rosnący na wysokości 600-2000 m n.p.m., dosyć trudny w uprawie).
Peru Coffee
Łagodny aromat połączony z lekką kwaskowością i wyjątkowymi owocowo-czekoladowymi nutami.
Tak kawa opisana jest przez Palarnię- a jak ten opis ma się do rzeczywistości? Kawę przygotowywałam w ekspresie ciśnieniowym, gdzie każda porcja ziarenek jest świeżo mielona bezpośrednio przed spożyciem. Pozwala to zachować jej świeżość i aromat. A aromat tej kawy jest rzeczywiście łagodny i bardzo przyjemny. Zapach jej wyczuwalny jest jeszcze długi czas po jej zaparzeniu, jednak nie jest to zapach nachalny, tylko bardzo subtelny.
A jak ze smakiem naparu z Peru? Kwaskowość jego jest bardzo delikatna, niemalże niewyczuwalna, co jest dla mnie dużym plusem, bowiem taka właśnie najbardziej mi odpowiada. Czekoladowe nuty, zgodnie z opisem na opakowaniu, faktycznie są wyczuwalne. W połączeniu w kawałkiem czekolady efekt ten jest podwójny i na prawdę smak kawy jest przy tym wspaniały ;-)
Łagodna, delikatna, dla mnie idealna do popijania podczas niespiesznych rozmów z mężem ;-) No i jak dla mnie, obowiązkowo z kawałkiem czekolady ;-)