chyba mieszkam gdzieś w tropikach.
zaraz po ulewnym deszczu przychodzi nieopisany upał trzydziesto-paro-stopniowy.
powietrze staje się tak ciężkie od wilgoci, że prędzej ryba wzięłaby głęboki oddech niż ja.
czyli znów płaczemy, że bajeczna aura na zewnątrz, a my w domu.
i jak tu się cieszyć wakacjami?
w chłodnym mieszkaniu panuje błoga cisza. Bulinka śpi snem sprawiedliwego, a obok niej śpi eR. – jak zabity, dla odmiany.
ja chciałam poczytać, ale powieki mi ciążą.
pić kawę, czy nie pić? oto jest pytanie.
nie, jednak nie.
jednak zamiast kawy, wezmę sobie babeczkę.
tiramisu zamknięte w małej, rozkosznej muffince.
od razu lepiej.
muffinki tiramisu
s k ł a d n i k i „suche” na ciasto
- 2 szkl. mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szczypta soli
- 1/2 szkl. cukru (ja dałam trochę mniej)
s k ł a d n i k i ”mokre” na ciasto
- 2 jajka
- 1/2 szkl. stopionego masła
- 1/2 szkl. mleka
+ 1/3 szklanki mocnej czarnej kawy
+ kakao (około 1-2 łyżki)
s k ł a d n i k i na krem kawowy
- 1 opakowanie serka mascarpone (250 g)
- kubeczek (mały, ok 150 g) śmietany 30% lub 36%
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej instant z małą kopką (najlepiej tej „piaskowej”) – nie zaparzonej!
- 1 łyżka kakao
- 2 łyżki cukru pudru
w y k o n a n i e:
1. piekarnik włączyć na 180*C.
2. w jednej misce dobrze wymieszać składniki „suche”, w drugiej „mokre”.
3. formę na muffinki wyłożyć papilotkami.
UWAGA: ciasto mieszamy i od razu nakładamy do foremek (formy) tuż przed włożeniem do piekarnika.
4. do „suchych” składników dodajemy „mokre” i szybki mieszamy tylko aż składniki się połączą. zbyt długie mieszanie sprawi, że babeczki nie wyrosną i ciasto będzie twarde i gliniaste, a nie lekkie.
5. do każdej foremki (otworku w formie na muffinki) nakładamy pół łyżki ciasta. następnie przesiewamy kakao nad każdą muffinką i znów nakładamy pół łyżki ciasta. ma ono sięgać do 2/3 wysokości w każdej foremce.
6. pieczemy przez 20-25 min do tzw. „suchego patyczka” (wkładamy drewniany patyczek – np. do szaszłyków – i wbijamy w środek muffinki; jeśli po wyjęciu jest suchy, to babeczki są gotowe).
7. studzimy na kratce. w tm czasie przygotowujemy krem kawowy i zaparzamy kawę (1/3 szklanki)
8. schłodzoną śmietanę ubijamy prawie na sztywno, pod koniec dodając cukier puder, kawę i kakao (jeśli masa wydaje się nam mało słodka, dodajemy cukier).
9. masę schładzamy.
10. ostudzone muffinki nasączamy kawą.
11. krem kawowy nakładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na każdą babeczkę (można go też nakładać szpatułką). na koniec obsypujemy kakaem.