W tym roku mój autorski był tylko
pasztet i kurczak w miodowej marynacie. Resztę, przyznaję, zaczerpnęłam lub co najmniej inspirowałam się
cook it lean - nie mogłam oprzeć się przepisom na żurek bez zbóż, mazurkowi z bakalii i zupie chrzanowej - wszystko wyszło świetnie, co prawda z pewnymi modyfikacjami ale jestem bardzo wdzięczna za te przepisy :)
Żurek na mące kasztanowej z własnego zakwasu wychodzi rewelacyjny, babkę
marchewkowo - kasztanową (w formie baranka) zrobiłam z innych proporcji, więc oprócz mąki kasztanowej musiałam dodać migdałowej - też wyszła świetnie, tylko z odrobiną daktyli. No i
mazurek :) - hit świąteczny - ciasto co prawda nie wyschło, więc zamiast jednego mazurka wyszły małe mazurki, które ukształtowałam w rękach i podpiekłam 10 minut a potem udekorowałam zgodnie z przepisem ale były naprawdę pyszne, wszyscy zgodzili się z tą oceną :) bardzo polecam tego bloga. Przepisy są naturalne i nawet jeśli idealnie nie wychodzą to dają się łatwo modyfikować - świetna inspiracja, także na przyszły rok :)