Ostatnio, tak jak wspominałam w postach, erytrol czy też erytrytol stał się bardziej dostępny i można go dostać w podobnej cenie jak ksylitol. To też poliol, więc ma podobne korzyści zdrowotne - nie fermentuje w żołądku, nie psuje zębów a w smaku jest dokładnie taki jak cukier. Dodatkowo jest lżej strawny i ma prawie zerową kaloryczność. Ponieważ bezy są najlepsze do weryfikacji zamienników, postanowiłam zrobić je kolejny raz z
tego przepisu ze zmniejszoną ilością erytrolu. Wszystkie wnioski sprawdziły się - mniejsza ilość zupełnie wystarcza. Bezy suszą się krócej niż z ksylitolem i są bardzo kruche, niestety nie sposób by pozostały białe - bardzo szybko nabierają złocistego koloru i choć nie wpływa to na smak to wyglądają bardziej jak ciasteczka niż typowe bezy. Niewielki dodatek mąki powoduje, że są jeszcze bardziej kruche i suche w środku.