|
Smoothie szpinak-banan-mango |
Już wyjaśniam tytuł. Smoothie nazwałam "żelaznym" ponieważ szpinak (którego jest tu sporo) jest bardzo bogaty w żelazo. Ostatnio z tym pierwiastkiem mam niemałe perypetie i muszę go "wpychać" do posiłków kiedy to tylko możliwe. Nie jem mięsa od "dzieciaka", bo po prostu mi nie smakuje, więc nadrobienie niedoborów jest jeszcze większym wyzwaniem. Kiedyś już przez to przechodziłam i z lekami udało mi się nadrobić braki, a nawet prawie wyjść za górną granicę normy i cóż, nie sądziłam, że to się powtórzy.
Może któraś z Was miała podobny problem? Macie dla mnie jakieś rady?
A tymczasem zadzieram kiecę i lecę do Warszawy na koncert Sóley - oczywiście z Adą ;)