No więc przyszła pora na słoiki. Te niewykorzystane, zalegające w kuchennej półeczce. Nie żeby były niedobre, po prostu akurat pigwy z jabłkiem zrobiłam minionej jesieni bardzo dużo (pisałam o tym zresztą tu) bo jakby to powiedzieć - zostałam nimi zasypana. Tymczasem dostałam przepis na fantastyczne, kruche, maślane ciasto, które doskonale dopasowało się do moich przetworów pigwowych. Dane mi było smakować je pierwszy raz przełożone wiśniami (też domowymi mniam, mniam, mniam) i od razu pomyślałam, żeby przepis wypróbować osobiście. Polecam! Ciasto jest doskonale maślane, kruche i jednocześnie rozpływające się w ustach. A z jabłkiem i pigwą komponuje się doskonale.
Na ciasto:
250 g masła w temperaturze pokojowej
120 g cukru pudru
250 g mąki pszennej
125 kaszy manny lub mąki kukurydzianej (użyłam kaszy manny)
Oprócz tego:
kilka (3-4) słoiczków pigwy z jabłkiem (jak zrobić takie przetwory opisałam w osobnym poście tu) lub odsączone wiśnie ze słoika.
Masło ucieramy z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodajemy mąkę i kaszę mannę i wyrabiamy gładkie ciasto. Nagrzewamy piekarnik do 150 C. 2/3 ciasta wykładamy na natłuszczoną, najlepiej kwadratową formę (22 cm). Nakłuwamy widelcem w wielu miejscach. Wkładamy do piekarnika na 20 min. Następnie wyjmujemy, pokrywamy masą owocową, a z reszty ciasta formujemy kruszonkę (takie małe placuszki jak na zdjęciu). Wkładamy do piekarnika jeszcze na 40-45 min (aż ciasto lekko się zrumieni).
Smacznego!
P.S.
Zdjęcia tego ciasta zdecydowanie mi nie wyszły.