Dyniowo-kokosowy jagielnik na spodzie daktylowo-orzechowym z wiórkami kokosa, pomarańczą i borówkami
Nie wiem, co zawiniłam Bloggerowi, ale próbując edytować posta, cała zawartość zniknęła ;( Czy ktoś orientuje się, jak ją przywrócić? Dzielę się tylko ponownie zdjęciami i przepisem na obiecywany ostatnio jagielnik, który tym razem udał się nawet bardziej! :)
Przepis:
Spód:
- 2 suszone figi (namoczone przez co najmniej godzinę)
- 2 daktyle (użyłam świeżych, suszone namoczyć)
- 1 łyżka orzechów włoskich
- 1 łyżka wiórków kokosowych - 1/2 łyżki migdałów
- 2 łyżki płatków owsianych
Wszystkie składniki umieszczamy w młynku do kawy (lub wytrzymałym blenderze) i mielimy aż do uzyskania plastycznej masy, kilkakrotnie zgarniając łyżką to, co osadza się na ściankach. Wykładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do zamrażalnika na czas przygotowania masy jaglanej.
Masa jaglana:
- 40g kaszy jaglanej
- 75g puree z dyni
- 50g mleka kokosowego (gęstszej części, tej która zbiera się na wierzchu)
- 15g mąki kokosowej
- spora łyżeczka oleju kokosowego
- ewentualnie coś do posłodzenia
Kaszę gotujemy w wodzie w stosunku 1:3 na bardzo miękko, aż wchłonie cały płyn. Odstawiamy do wystygnięcia i odparowania. Jeśli olej kokosowy jest w postaci stałej, rozpuszczamy go. Wszystkie składniki bardzo dokładnie blendujemy i przekładamy na schłodzony spód. Wkładamy na co najmniej 12 godzin do lodówki, lub żeby zaoszczędzić czas, najpierw do zamrażalnika, a potem przekładamy do lodówki (ja tak zrobiłam).