Ostatnie tygodnie były jak jakiś maraton, tylko bieganie i bieganie :) Nareszcie przed Świętami mam odrobinę wolnego czasu i mogę psychicznie nastawić się na najbliższe 3 miesiące, które będą jeszcze gorsze.
Przez tą bieganinę naprawdę nie mogłam skupić się na bardzo zdrowym odżywianiu i niestety w moje ręce wpadały czasami batoniki i czekolada. Ale już się zbieram w garść, dzięki kilku wolnym wieczorom ćwiczenia poszły w ruch!
A ostatnio moje śniadania/kolacje wyglądają właśnie tak: albo kanapka, albo kasza manna/owsianka. Kanapka - zawsze z czymś zielonym z dodatkami, a kasze zawsze z bananami :)
A czy Wy macie jakieś ulubione połączenia smakowe jeśli chodzi o kanapki i owsianki? :)