Nie wiem jak Wy, ale niesamowicie brakuje mi ciepła. Ciepła, słońca, temperatury wyższej od 5 stopni. Noszenia trampek zamiast butów zimowych, zużywania podczas spaceru max. jednej chusteczki higienicznej, a nie całej paczki, wyjazdu do domu w końcu w zwykłej kurtce.. Widzę, że pogoda ma bardzo duży wpływ na mój humor, planowanie i wyznaczanie nowych celów. Ostatnie kilka miesięcy przyniosły mi wiele radości, ale też kilka porażek, które sprawiły, że musiałam nieco odpuścić. Dlatego było mnie mało, zarówno tu, jak i na
Instagramie - co powoli próbuję zmienić.
Chciałabym zacząć znowu się rozwijać, mieć poczucie, że robię coś nowego, co będzie mnie motywowało i pchało do przodu. Znaleźć złoty środek między pracą, odpoczynkiem i samorozwojem. Dlatego myślę o zmianie formy bloga - w wolnych chwilach chciałabym pisać nie tylko o nowych przepisach, ale też o rzeczach, które sprawiają mi radość czy pozwalają ogarnąć życie. ;) Rozważam też zmianę nazwy bloga - bo chociaż kochałam studenckie życie, to niedługo minie rok, od kiedy skończyłam medycynę. Jeśli macie jakieś pomysły czy propozycję nazwy, chętnie je usłyszę.
Dziękuję za to, że jesteście i zaglądacie, nawet kiedy mnie jest mniej. Postaram się powoli wrócić z nową siłą i pomysłami! :)