Nie znam łatwiejszego sposobu na przygotowanie zupy niż krem. Taka konsystencja pomocna jest w oswajaniu z zupami jarzynowymi najmłodszych niejadków. Coś już o tym, jako młoda mama, wiem.
Krem marchwiowy należy do moich ulubionych potraw i każdego gorąco zachęcam do wypróbowania go. Zupa ta jest nie tylko smaczna i zdrowa, ale dietetyczna, co powinno ucieszyć osoby na diecie i dbające o figurę i zdrowe odżywianie.
Do przygotowania 4 porcji kremu przygotowałam:
- pęczek włoszczyzny
- 5 pokaźnych marchewek
- 2-3 ziemniaki
- przyprawy (chili, pieprz, sól, odrobina świeżego rozmarynu, liść laurowy, ziele angielskie)
- przecier pomidorowy
- ocet winny
Na bazie włoszczyzny, ziela angielskiego i liścia laurowego z gałązką rozmarynu przygotowałam bulion, w którym następnie gotowałam marchew i ziemniaki. Kiedy warzywa były już miękkie, dodałam do nich odrobię octu winnego, co zdecydowanie wzbogaciło ich smak. Jeszcze przez chwilę potrzymałam na ogniu, pod przykryciem, następnie odstawiłam do wystygnięcia. Chłodne warzywa w bulionie zmiksowałam na gładko, dodając chili, świeżo zmielony pieprz i sól morską. Całość zaciągnęłam łyżką przecieru pomidorowego i wstawiłam na ogień do zagotowania. Podałam z groszkiem ptysiowym, choć równie dobrze zupa prezentowałaby się z grzanką i kleksem z gęstego jogurtu.