Krupnik..
Przez jednych uwielbiany, dla innych najgorszy postrach dzieciństwa..
Ja z mojego domu rodzinnego go nie pamiętam ale może dlatego, ze jako dziecko byłam bardzo wybredna i w zasadzie mało co jadłam więc mama nawet ze mną nie próbowała walczyć..
Smak krupniku utkwił mi w głowie z czasów nastoletnich gdy chodziłam na piesze pielgrzymki do Częstochowy i 7 czy 8 dnia marszu na noclegu zostaliśmy poczęstowani taką zupką- uwierzcie wtedy to było najpyszniejsze co mogło się przydarzyć :D
Moja wersja krupniku "tradycyjnie" odbiega od standardów jako, ze jak już wiecie ja niezbyt za mięsem przepadam więc wszystko zamieniam na drób :)
Krupnik też ugotowany na piersi z kurczaka, do tego dużo warzyw i zieleniny :)
Pysznie, szybko i sycąco :)
Krupnik
- duża pierś z kurczaka
- 2 cebule
- 3-4 ziemniaki
- 2 marchewki
- pietruszka
- seler
- pół pora
- natka pietruszki, koperek
- 100 g kaszy jęczmiennej
- ziele angielskie
- kilka listków laurowych
- sól, pieprz, majeranek
Do dużego garnka wlać wodę (ok. 2 litry), dodać pierś z kurczaka, cebulę, liść laurowy i ziele angielskie.
Zagotować.
Warzywa umyć i obrać.
Marchewkę, pietruszkę i selera zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Pora pokroić w pół talarki, a ziemniaki w kostkę.
Warzywa wrzucić do wywaru mięsnego.
Gdy pierś z kurczaka trochę podgotuje wyjąć ją i pokroić w kawałki, które następnie z powrotem wrzucić do zupy.
Gdy wywar będzie już gotowy dodać kaszę jęczmienną.
Gotować na małym ogniu, w między czasie podlać jeszcze ok. 2 szklanek wody bo kasza dużo jej wchłania.
Pod koniec gotowania doprawić solą, pieprzem i majerankiem.
Dodać posiekaną natkę pietruszki i koperek.