Kasza jaglana nie tylko dobrze smakuje w wytrawnej wersji, z cukrem też jej po drodze, a że nigdy nie jadłam jej w wersji słodkiej, postanowiłam spróbować i zrobiłam zapiekankę.
Trudno powiedzieć czy traktować ją jak słodki obiad, czy jednak deser.
Składniki (na foremkę 15 x 25 cm):
- 2 szkl wody,
- 1 szkl kaszy jaglanej,
- 1 kostka białego sera (250 g),
- 1 jajko,
- 1/4 szkl mleka,
- 2 czubate łyżki wiórków kokosowych,
- cukier puder do smaku,
- śmietana (opcjonalnie),
- 1/2 łyżeczki soli,
- masło i kasza manna do wysypania formy
Wykonanie:Kaszę jaglaną opłukać na sicie pod bieżącą zimną wodą, po czym przelać ją wrzątkiem, aby pozbyć się charakterystycznej goryczki. Dobrze osączyć z wody.
Następnie uprażyć kaszę przez kilka minut na suchej teflonowej patelni, często mieszając. Prażenie skróci proces gotowania.
Do garnka o grubym dnie wlać wodę, dodać 1/2 łyżeczki soli oraz odrobinę masła, wsypać uprażoną kaszę i gotować ją na wolnym ogniu, mieszając dość często, póki kasza nie będzie miękka i nie wchłonie wody.
Ugotowaną kaszę przestudzić, uważając, aby nie przestygła za bardzo, bo wtedy zbije się w grudy i nie będzie jej można rozsmarować.
Mleko rozkłócić z jajkiem i 1 łyżką cukru pudru. Dolać miksturę do kaszy, wymieszać - musi się zrobić nieco papkowata konsystencja, aby masa dobrze się rozprowadzała łyżką.
Formę do zapiekania wysmarować masłem i wysypać kaszą manną.
Rozłożyć połowę kaszy.
Biały ser rozgnieść widelcem słodząc go do smaku. Jeśli byłby zbyt suchy, dodać śmietanę, aby uzyskać jednolitą konsystencję. Dosypać wiórki i wymieszać.
Twaróg równomiernie rozsmarować na warstwie kaszy w foremce, przykryć pozostałą kaszą.
Zapiekać w piekarniku nagrzanym do 180 C przez ok. godzinę.
Podawać polaną np. jogurtem zmiksowanym z owocami (u mnie z truskawkami).