Przepis na te pyszne placuszki znalazłam na blogu
Karoliny.
Są wyrośnięte, mięciutkie i niezwykle puszyste. Naprawdę pyszne!
Usmażyłam te placki z połowy składników, dałam tylko więcej maślanki, niż to było podane w oryginalnym przepisie, gdyż z podanych przez autorkę ilości, ciasto wychodziło jak kit - bardzo, bardzo gęste, za gęste jak na mój gust.
Porcja dla 2-3 osób
Składniki:
- 1/2 szkl mąki pszennej,
- 1/2 szkl mąki krupczatki
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 1 łyżka cukru
- 1/2 płaskiej łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 opakowanie maślanki á 300 g
- 1 jajko
- cukier puder lub ulubiona konfitura / dżem do podania
- olej do smażenia
Wykonanie:
Wszystkie suche składniki wymieszać w misce, następnie wbić jajko i dolać maślankę.
Wymieszać dokładnie, by powstało gładkie ciasto bez grudek.
Na patelni rozgrzać olej.
Na gorący tłuszcz kłaść łyżką porcje ciasta. Smażyć na średnim ogniu, aż będą rumiane, po czym przekręcić na drugą stronę i dosmażyć je również na rumiano.
Po usmażeniu wykładać je na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Podawać posypane cukrem pudrem lub posmarowane ulubioną konfiturą / dżemem.