Świeża zupa grzybowa po leśnej gonitwie za darami lasu smakuje najlepiej. Możecie wykorzystać różne rodzaje grzybów – im więcej tym lepiej ( ja użyłam prawdziwków i podgrzybków ) Najważniejsze aby pokroić je w duże, grube paski , aby nie utracić smaku duszonego grzybka w zupie. Polecam na jesienne wieczory
składniki:
co najmniej 600 dkg. świeżych grzybów pokrojonych w grube paski
1 litr rosołu lub wywaru warzywnego
1 duża cebula
pół opakowania makaronu ( nie ma znaczenia jaki wybierzecie)
3 łyżki śmietany 18 %
sól,pieprz
łyżka masła
wykonanie:
Pokrojone grzyby dusimy na maśle na patelni około 20 minut podlewając odrobina bulionu w razie potrzeby. Uduszone grzyby przekładamy do garnka z gorącym ! bulionem ( to bardzo ważne – w zimnym bulionie grzyby mogą stwardnieć) i gotujemy na wolnym ogniu kolejne 20 minut. W międzyczasie cebulkę kroimy na piórka i dusimy do miękkości w rondelku, dodajemy do zupy. Gotujemy makaron i również łączymy z zupą. Zdejmujemy z ognia, solimy i pieprzymy do smaku, zaprawiamy śmietaną. Podajemy gorącą z białym pieczywem.