Razem z przyszłym domem, w naszym życiu pojawił się mężczyzna. Raczej wyższy niż niższy, choć nie przesadnie; zupełnie łysy, o aparycji zbliżonej do Frankensteina (ach, te wysokie kości policzkowe!). Dzwoni, pisze i wysyła maile; do C. Wtedy ten daje m...