Przepisy z kategorii Babeczki i muffiny

Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że gdy zaczynałam moją przygodę z blogowaniem, prawie dziewięć lat temu, zdjęcia były dla mnie sprawą drugorzędną. Nie myślałam o nich wcale; robiłam, bo tego wymagało ode mnie pisanie bloga. Blog kulinarny bez zdjęć jest...

Przytłacza mnie fakt, że o dziewiętnastej jest już niemal zupełnie ciemno. Przeżyję jakoś te nieustanne wichury i ulewy tak intensywne, że czasami mam wrażenie, że dach mam w domu ze szkła. Jakoś dam radę wstawać i dojeżdżać do pracy w egipskich ciemno...

Każdy, kto przeszedł przez trudy kursu i egzaminów (tak; z premedytacją użyłam tutaj liczby mnogiej, gdyż znajomych szczęśliwców, którym udało się poprzestać na jednym, mogę wyliczyć na palcach jednej ręki; a i tak kilka zostanie) na prawo jazdy wie, c...

Wrzesień mnie w tym roku zupełnie zaskoczył. Wakacyjne miesiące minęły w takim tempie, że czuję się jakaś taka... Zagubiona. Przez codzienne poranne wstawanie wcześnie też chodzę spać; teraz, w czasie urlopu, pozwalam sobie na więcej. Gdy więc nagle ok...

Leżałam już w łóżku, choć pora z punktu widzenia zwykłego człowieka jeszcze późna nie była. Cóż, piekarze o tej godzinie często już swój sen kończą, żeby wypić szybką, mocną kawę przed wyjściem z domu.W każdym razie leżałam tak sobie i rozmyślała...

Jeszcze wczoraj pogoda była zupełnie paskudna. Wszędobylski wiatr wciskał się we wszystkie najmniejsze szpary i szczeliny sprawiając, że nawet po domu chodziłam w grubym swetrze. Tym granatowym, który kupiłam w Polsce przy okazji ostatniej wizyty. Choć...

Uwielbiam czerwone pomarańcze. Smakiem nie różnią się aż tak bardzo od tych zwykłych (choć są słodsze i jakieś takie... Lepsze), ale ten kolor... Intensywna, krwista czerwień za każdym razem wprawia mnie w zachwyt, gdy przekrawam je na pół. Mają w sobi...

Nigdy bym nie pomyślała, że powiem kiedyś na głos: Jak miło było wstać tak późno w wolny dzień! o godzinie... Siódmej rano! Tak, tak, chyba powoli zaczynam się przyzwyczajać do pobudek o nieludzkich porach. gdy jedyne, co słychać, to przeraźliwy szum w...

Pogoda jaka jest, każdy widzi, parafrazując pierwszą polską encyklopedię. Słyszałam, że w pewnych rejonach jest jeszcze wręcz letnia, ale, szczerze mówiąc, ciężko mi w to uwierzyć. Wczoraj na przykład obudziło mnie radosne słoneczko, żeby już po godzin...

Uff... Człowiek niby ma wakacje, a tak naprawdę nie wie, w co ręce wkładać. Choć, tak naprawdę, to trochę i moja wina. Wszem i wobec oświadczyłam, że skończyłam szkołę i jedynym zadaniem na najbliższe tygodnie będzie szukanie praktyk. Miałam zamiar się...

Dorośli - generalnie rzecz biorąc - lubią torty. Wiadomo, nie codziennie, bo po pierwsze zdrowy rozsądek, a po drugie nawet największy łasuch by wymiękł, jakby miał dzień w dzień pałaszować kawał ciacha z obłędnie słodkim kremem. Niemniej, od czasu do ...

Wczoraj z rana obudził nas telefon. Służbowy C., w związku z czym odwróciłam się na drugi bok i próbowałam spać dalej. Gdy po kilku minutach C. skończył rozmowę, otworzyłam jedno oko i ujrzałam tuż nad twarzą kubek z wodą, który niebezpiecznie zaczął s...

Nie było przepisów na Walentynki. Miałam w planie przygotować coś jeszcze przed wyjazdem, ale cóż - nie zdążyłam. A akurat czternastego wypadał nasz powrót do domu, spędziliśmy więc tę wyjątkową sobotę szalenie romantycznie - dwunastogodzinna podróż au...