Witajcie! Już po mszy w kościele, po spowiedzi...ale wymarzłam! Niby słońce świeci, ptaki śpiewają, jest ciepło, a tu? Wiatr niemiłosierny, zimny, aż usta się sine robią.
Dziś powrót śniadań! I powrót przewiduję na parę dobrych dni ;) Wolne bowiem zapowiada się do poniedziałku! Żyć nie umierać, ale wizja coraz to bliższych egzaminów mnie przeraża.
*mango również w środku