Pierwszy tydzień października zleciał mi jak z bicza strzelił ;) Nie chce się wierzyć, że teraz coraz bliżej zimy i tego warzywno-owocowego nieurodzaju. Ja osobiście nie znoszę zimy i dla mnie ta pora roku mogłaby nie istnieć. Wiem, że jest potrzebna (jak wszystko w naturze), ale nie pogardziłabym aby Polska należała do krajów gdzie zimą najniższa temperatura to 15 stopni :D A Wy lubicie zimę? ;)
Dziś jak co piątek mam dla Was mój dzienny jadłospis :) Jakoś mi tak ostatnio przyszła ochota na pieczenie różnych zdrowych wersji ciast, a więc może przygotuję dla Was kilka przepisów. Moim faworytem wśród zdrowych wersji ciast jest brownie z fasoli! I właśnie ono znajduje się w tym jadłospisie :) U mnie teraz piekarnik chodzi codziennie (dynia i te sprawy...:D), ale akurat w tym jadłospisie dyni nie ma żeby Was nią nie zanudzić. Nie przedłużam już i zapraszam!
Na pierwszy posiłek wspomniane wcześniej brownie z fasoli, od którego ostatnio się chyba uzależniłam - UWIELBIAM! Tutaj jest o smaku czekolady z bananem :) Dodatkowo mam do niego krem o smaku solonego karmelu (bez cukru) oraz brzoskwinie i kilka śliwek z ogródka mojego taty kolegi.
Na drugi posiłek mam coś rozgrzewającego, bo ostatnio temperatura nieźle spadła i organizm musi się przestawić. Mam tutaj ogromną miskę gulaszu wegańskiego z ciecierzycą i grzybami, a jako warzywny dodatek ogóreczka i pomidorki papryczkowe.
Na ostatni posiłek coś bez czego mój jadłospis nie może się obyć czyli serek wiejski z owocami! Tym razem mam serek wiejski z sosem o smaku czekolady z masłem orzechowym, a jako owoce wpadło piękne jabłko i dwie brzoskwinie. Jako słodki dodatek padło na dwa ciasteczka brownie, które przywiozłam sobie z wakacji w Anglii (pyszne!).
To by było na Tyle ;) Życzę Wam cudownego weekendu!