Witam się z Wami w kolejny piątek :) Oczywiście jak co piątek mam dla Was mój dzienny jadłospis. Jesień wkroczyła do mojego menu pełną parą i jeśli mam być z Wami szczera to dynię jadam chyba codziennie :D Moja skóra szybko łapie odcień pomarańczowy więc wyglądam śmiesznie bo jak marchewka lub własnie dynia ;) Też tak macie? Z czego najbardziej cieszycie się tej jesieni? Co jest Waszym zdaniem najsmaczniejsze o tej porze roku? Dajcie znać w komentarzu!
Ten jadłospis pochodzi z bardzo zabieganego dnia kiedy nie miałam za bardzo czasu na gotowanie i jedzenie. Należę do tych osób, które jak mają jakieś zajęcie to kompletnie zapominają, że trzeba coś zjeść. Tak więc jest na szybko, ale myślę, że i tak ciekawie :) Zapraszam do przeglądania!
Na czczo 4 szklanki wody niegazowanej.
Rano nie miałam za bardzo apetytu, a że musiałam wyjść to nie chciałam obciążać żołądka czymś ciężkostrawnym, a więc padło na pół pieczonej dyni, pomidorki (których potem jeszcze dużo podjadłam :P) i serek wiejski
z pomidorem suszonym z czosnkiem i bazylią od Vivio. Gdybym miała wybrać moją ulubiona przyprawę to zdecydowanie byłaby to właśnie ta!
Na drugi posiłek zjadłam kolejny serek wiejski tym razem z sosem o smaku czekolada-kokos, pięknymi brzoskwiniami oraz batonikiem mini Cadbury Crunchie, którego recenzja wkrótce na blogu :)
Na ostatni posiłek znów poratowałam się serkiem wiejskim (cóż...powiedzieć, że jestem od nich uzależniona to zdecydowanie zbyt mało :D) wymieszałam go z cynamonem i dodałam do trochę płatków Nestle Shreddies, które moim zdaniem są pyszne. Dodatkowo mam tutaj znowu soczyste i piękne brzoskwinie, a jako słodki dodatek mix orzechów (pekan i brazylijskie) oraz pół paczki czekoladek Nestle Munchies.
Trochę bez ładu i składu ten jadłospis, ale tak to jest jak cały dzień jest się w biegu ;) Też tak czasem macie?
Tymczasem życzę Wam miłego weekendu!