No to zaczynam dziś ferie! Ostatni dzień szkoły i będę mogła cieszyć się dwutygodniową przerwą, na którą mam sporo planów :) Mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować, bo chciałabym wstawić tutaj parę ciekawych przepisów oraz wrócić z foodbook'ami! Bardzo lubię je oglądać na innych blogach, a więc czemu nie miałabym ich pokazywać kiedy mam wolne? ;) Mam nadzieję, że plany Wam się podobają!
Dziś mam dla Was recenzję masła orzechowego, które powaliło mnie swoją konsystencją. Mowa tutaj o maśle z orzeszków ziemnych, które dostałam do testowania od firmy
Planta food to grow, o której możecie dowiedzieć się więcej w tym poście :) Jak pewnie wiecie, jestem maniaczką masła orzechowego, a więc i do tych od Planta podeszłam bardzo pozytywnie. Zaczęłam od klasyka czyli masło z fistaszków...jak wypadło? Zapraszam do czytania :)
Skład:
Wygląd i smak: Opakowanie, które jest wykonane z plastiku, od razu mi się spodobało. Ciekawa szata graficzna wykonana z pomysłem to połowa sukcesu w marketingu, a tutaj jak najbardziej się udało ;) Coraz częściej spotykam się z plastikowymi słoiczkami przy masłach orzechowych i innych kremach, ale w sumie uważam, że te szklane bardziej się sprawdzają, bo mogę je później jakoś wykorzystać, a te nie bardzo. Jednak są plusy, bo pewne jest to, że taki plastikowy słoik na pewno na się nie rozbije ;)
Po otwarciu bardzo zaciekawiła mnie konsystencja. Była PERFEKCYJNIE gładka i kremowa i aż zachęcała do włożenia palucha i wyjedzenia wszystkiego właśnie w tak prymitywny sposób ;) Zapach też był boski, bo lekko słodki z wyraźnym aromatem prażenia, który uwielbiam. Olej naturalnie wytrącał się na powierzchni masła, ale na szczęście łatwo dało się go wmieszać w całość. Preferuje masła z kawałkami orzeszków, ale to mnie oczarowało swoją kremowością i gładkością. Było idealne i świetnie nadawało się jako polewa do placków, owsianek czy do sosów na wytrawnie :) Smak? Boski! Głęboki z wyraźnym posmakiem prażenia. Orzeszki na pewno były bardzo świeże, bo masło aż jest naturalnie słodkawe :) Pyszne i godne polecenia! Ja na pewno po nie jeszcze sięgnę, ale tym razem w wersji crunchy ;)
Podsumowując:
10/10
Czy kupię ponownie? - Tak