Od wczoraj tydzień amerykański, polazłam specjalnie po masełko, płatki i jogurty, a tam...puste lodówki! Co prawda kupiłam i masło i płatki, ale nie było ani jednego jogurtu :'( Nie wiem jakim niektórzy z Was trafili na nie nawet przed tygodniem...i mnie PUSTO! Jadł ktoś? Wielka strata czy nie ma co?
Dziś mam kartkówkę z fizyki, aja po prostu nic nie ogarniam. Wystawienie ocen za miesiąc, a jedyne oceny, które mam to dwie jedynki...Natalia, weź się w garść! Jeszcze cała noc, chyba zdążę się nauczyć? :/
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wedel ostatnio szaleje i na rynek wprowadza nowości. Co prawda, prezentowany dziś produkt już taka nowością nie jest, ale pojawił się stosunkowo niedawno (jakoś tak przed wakacjami).
Skusił mnie rozmiar i urocza krówka z opakowania. No bo kurczę...nie jest urocza?! :D
Skład:
Wygląd i smak: O opakowaniu już nieco wspomniałam, urocze, słodkie i przyciągające. Ta malutka i okrąglutka krówka ma za zadanie przyciągać dzieciaki w sklepach, które wyciągną na nie kasę od rodziców - sprytne.
Ogóle fajnie to wygląda, nie powiem. Wedel ma dobrego grafika.
Batonik w środku wygląda jak wielka kostka ptasiego mleczka. Niestety tutaj zdjęcia nie będzie, bo nie wiedzieć czemu, mój baton stracił polewę, która kompletnie się rozpuściła :( Czemu? Nie wiem, serio, dopiero co kupiony. Wracając...dobrze to o tej czekoladzie nie świadczy. Po przełamaniu mamy mleczny krem i drobinki oraz kawałki zbóż. Czyżby podróbka (marna) Kinder Country?
Czekolada, którą oblany jest batonik, to nic innego jak mleczny i obleśny Wedel. Nie wiem co ta czekolada w sobie ma, ale smakuje mi tanio, sztucznie i tak jakoś...margarynowo? W każdym bądź razie, mimo, że jest jej maluteńko, to czuć ją i to wyraźnie. Masa mleczna w środku to istna bomba cukrów zmieszanych z mlekiem w proszku. Całość jest piekielnie słodka i śmiem stwierdzić, że nawet słodsza niż Kinder Country (a ono jest dla mnie mega słodkie). Ziaren zbóż jest na prawdę sporo, byłam nieźle zaskoczona. Wszystkie ładnie chrupią i przełamują ten słodki ulepek nutkami karmelu. Niby to fajne, niby nie...taki trochę niewypał ;) Już w kolejce czeka sobie wersja truskawkowa i mam nadzieję, że będzie lepsza!
Podsumowując:
5/10
Cena - 0,99 gr Tesco
Czy kupię ponownie? - Nie