Tak się zastanawiałam nad pewną rzeczą...czy Wy serio chcecie czasami posty śniadaniowe? Bo sobie tak myślałam, aby przestać już je numerować (bo to nie ma sensu), a czasami po prostu wstawić z przepisem i opisem. Co Wy na to? ;) Co prawda nie będą to posty codzienne, ale raz na jakiś czas...czemu nie? Czekam na Wasza opinię!
Zauważyłam, że dokładnie od początku tego miesiąca, słońce nie wyszło na dłużej niż 3 godziny...czy tylko mnie brakuje promieni słonecznych? :( Ta pogoda jeszcze bardziej wprowadza w depresyjny nastrój, który traw przy mnie ciągle i ciągle...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Był już Oki! mleczny (klik) , to i czas przyszedł na truskawkowego. Wybrałam go w sklepie, bo głupia było wychodzi tylko z jednym rodzajem (taa, zboczenie blogerki). Czy ten wypadł lepiej? Może był mniej słodki? Może czekolada była lepsza? Ciekawi? Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Opakowanie ponownie urocze, głównie skierowane do dzieci, które naciągają rodziców na kasę. Mnie ta krówka po prostu rozbraja i normalnie chciałabym mieć z taką koszulkę :D Jedyną rzeczą, która różni od siebie te dwa opakowania, to kolor i malutki szczegół w postaci truskawki. Słodkie, urocze...a jak ze smakiem?
Smak: Zapach jest bardzo dziwny, taki słodko-kwaśny. Jeżeli ktoś miał do czynienia z liofilizowanymi truskawkami, ten wie o jaki kwasek mi chodzi ;) Nie jest to zapach przyjemny, ale chyba już lepszy niż w wersji mlecznej, bo przynajmniej nie jest to bomba cukrowa, która odbiera wszelki apetyt.
Polewa tak samo jak w poprzednim, marna, słodka i z margarynowym posmakiem. Nadzienie jest takie, jak zapach, czyli kwaśno-słodkie. Niby mleczne, ale zaraz na język wkracza kwasek z truskawek i zaczyna się wojna smaków. Pierwszy gryz to sam cukier, drugi gryz to sam kwas...brakuje tu spójności. Dochodzą tu jeszcze chrupki ryżowe/zbożowe, ale one prócz chrupkości za wiele nie wnoszą ;) Nie powiem, że było paskudne, bo zjeść się dało, ale na pewno nie jest to rzecz, którą kupiłabym ponownie. Co prawda jest lepszy niż mleczny, ale tylko w maluteńkim stopniu.
Podsumowując:
5,5/10
Cena - 0,99 gr Tesco
Czy kupię ponownie? - Nie