Jest moc moi mili, jest moc! Dostałam 5 z chemii :D Fajnie byłoby gdybym tylko dostała się na ten bio-chem...podobno nikt nie che zrezygnować! :< A ja sobie tylko rwę włosy z głowy...
Sprawdzian z matematyki? Czemu nie! Nic nie umiem i pewnie dostanę pałę...tak to jest, jak się jest totalnym osłem z ów przedmiotu.
Liczę na kciuki i Wasze ciche wsparcie!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Miałam ochotę sobie coś porządnie ''zjechać'', a ostatnio nie jadłam nic takiego co mogłoby właśnie zostać negatywnie ocenione...a jednak! Wedel jak zawsze przychodzi z ''ratunkiem''. On wie jak dobrze zawieść i obrzydzić słodycze na cały dzień...zapraszam!
Skład:
Jedyne co wyróżnia tą grafikę to deser, który zdobi i informuje nas o smaku. Podoba mi się styl, wykonanie...fajnie, szkoda tylko, że Wedel ma dobrego grafika, a nie jakość (ale o tym niżej).
W środku batonik wygląda pięknie. Zachęca nas do jedzenia i daje kłamliwe wrażenie o luksusowym charakterze tej czekolady...
Smak: Zapach jest tak ulepkowy, że po jednym niuchnięciu miałam dość słodyczy. Nie lubię czekolad z płynnym wnętrzem, z dżemorem także, ale jak nowość, to próbować trzeba :D
Czekolada jest mega słodka, sztuczna i smakuje jak czekoladopodobny wytwór. Ma się wrażenie, że po jednym gryzie wypadną nam wszystkie zęby od nadmiaru cukru - blech.
Krem mleczny w środku to totalna porażka, która jeszcze bardziej potęguje słodycz. Smakuje jak gruba warstwa lukru, która po ugryzieniu zatyka Ci gardło i tworzy cukrową gulę...a nadzienie? Dżem to chyba jedyny pozytywny element batonika. Słodki, malinowy i lekko zbity. Nie wylewa się, nie brudzi placów i jest nawet niezły, jednak nie ratuje całej czekolady.
Paskudna seria, paskudna czekolada...nie kupujcie!
Podsumowując:
2/10
Cena - ok. 2 zł Żabka, Tesco, Alma, Netto...
Czy kupię ponownie? - Absolutnie nie!!!