***Kiedy jako dziewczynka wracałam ze szkoły, parzyła mi wspaniałą herbatę z cytryną. W szklance, w srebrnym koszyczku.Na szklanej paterze piętrzyły się okrągłe, wyrośnięte , półfrancuskie ciasteczka posypane cukrem.Częstowała mnie obiadem, a ja Ją daw...