Ta sałatka to propozycja na lunch do zabrania do pracy oraz jako kolacja po treningu. Szczególnie dla wegan.
Cieciorka i zielony groszek to moje ulubione rośliny strączkowe. Cieciorka ma ciekawy, lekko orzechowy smak i konsystencję która mi osobiście bardzo odpowiada. Większość strączków po ugotowaniu robi się miękka i ma konsystencję papki. Dzieje się tak z fasolą, zarówno białą jak i ciemną, grochem, zielonym groszkiem, soczewicą czy bobem. Cieciorka jest zwarta i lekko al dente. Jeśli chodzi o obróbkę cieplną z uwagi na dużą zawartość witamin z grupy B ja nie gotuję jej w wodzie, a na parze.
Dlaczego ostatnimi czasy zwracam aż tak dużą uwagę na witaminy z grupy B (pisałam o tym także przy okazji posta o ziemniakach
klik)?
Ponieważ razem z magnezem są kluczowym składnikiem dla zachowania równowagi przy obecnej aurze.
Co mamy za oknem każdy widzi. Szaro, buro, ponuro, ciemno i zimno. To nie nastraja pozytywnie i nie daje energetycznego kopa jak promienie słoneczne. Ratunku trzeba szukać w jedzeniu i dobre źródła magnezu i witamin z grupy B, w szczególności B6 sprawdzają się idealnie. To metoda która sprawdza mi się zawsze w okresie jesienno - zimowym.
Cieciorka to także dobre źródło kwasu foliowego, witaminy A, witaminy K, wapnia, żelaza, cynku oraz bardzo dobre źródło potasu który też rozpuszcza się w wodzie dlatego gotowanie na parze jest tak ważne.
Cała sałatka dostarcza 14 gramów białka roślinnego.
Kaloryczność:
Cała sałatka ma ok. 260 kcal
Składniki na sałatkę dla jednej osoby:* 50 gramów suchych ziaren cieciorki
* łyżka drobno posiekanego szczypiorku
* łyżeczka drobno posiekanego koperku
* pół czerwonej papryki
* łyżka czarnego sezamu
* kilka kropel octu balsamicznego
* sól
1. Cieciorkę gotujemy na parze. Solimy.
2. Paprykę kroimy w kosteczkę.
3. Ugotowaną i wystudzoną cieciorkę mieszamy z papryką, szczypiorkiem, koperkiem, sezamem i octem balsamicznym.