czyli kawałeczek lata w środku zimy:) Ciasto jest, owoce są a kruszonka? hmm.. gdzieś znikła:) ale to chyba dlatego że składników dałam tak "na oko":) Nie martwcie się w przepisie jest wszystko tak jak trzeba:) Pomimo tej małej niedogodności ciasto smakuje wyśmienicie.. to świetny sposób na wykorzystanie owoców zebranych latem:) Zapraszam.. częstujcie się:)
Co nam będzie potrzebne:
- 4 jajka
- półtorej szklanki cukru
- 1 op. cukru waniliowego
- półtorej szklanki maślanki
- 3/4 szklanki oleju
- 4 szklanki mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- dowolne owoce świeże lub mrożone ( w moim przypadku są to mrożone śliwki)
Kruszonka:
-pół kostki margaryny
-pół szklanki cukru
-półtorej szklanki mąki
Wszystkie składniki mieszamy palcami
Jajka ubijamy z cukrami na puszystą masę i po kolei dodajemy olej, maślankę i mąkę wymieszaną z proszkiem. Gotowe ciasto wylewamy do blaszki wyłożonej papierem.
Układamy owoce..
posypujemy kruszonką..
i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni no około godzinkę. Po tym czasie sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest gotowe, jeżeli nic się do niego nie lepi możemy wyciągać:)
Teraz tylko czekamy aż troszkę przestygnie i możemy się zajadać:)
Polecam wypróbowanie przepisu, ciasto jest przepyszne, szybko się je robi i za każdym razem możemy dać do niego inne owoce:)
Buziaki papa:))