Myśląc bardziej przyszłościowo trwa szał suszenia grzybów i owoców na wigilijny kompot. W końcu z tym najbardziej kojarzone są produkty poddawane suszeniu. Jednak nie musi tak być, a zwykła suszarka do warzyw i owoców ma o wiele więcej zastosowań.
Nie tylko susz do kompotu
Lato się skończyło, więc z pewnością chęć zatrzymania ulubionych smaków skłoniła wielu do przygotowywania przetworów. To od nich zapełniły się spiżarki lub piwnice. Obfitość śliwek sprzyja smażeniu powideł, mnogość pomidorów zaś jest idealną przyczyną do przecierów i keczupów. Myśląc bardziej przyszłościowo trwa szał suszenia grzybów i owoców na wigilijny kompot. W końcu z tym najbardziej kojarzone są produkty poddawane suszeniu. Jednak nie musi tak być, a zwykła suszarka do warzyw i owoców ma o wiele więcej zastosowań. Przekonasz się o tym dzięki książce Tajniki suszenia żywności Michelle Keogh, wydanej przez Wydawnictwo Galaktyka.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa miałam okazję zapoznać się przedpremierowo z wersją recenzencką książki.
Co w dehydratorze piszczy?
Niech nie zniechęci was trudna nazwa suszarki do warzyw i owoców. Dehydrator - bo o nim mowa - to urządzenie, które nie raz i nie dwa pomoże w przygotowaniu smacznego posiłku, nie tylko od święta. Książka - Tajniki suszenia żywności - jest świetnym poradnikiem obfitującym w praktyczne pomysły jak suszyć, aby owoce i warzywa pozostały smaczne, zdrowe i wyglądały efektownie. Chociażby przepisy na rulony owocowe, które stanowiły prawdziwą ciekawostkę. Publikacja opatrzona jest podtytułem - jak wykorzystać w pełni właściwości dehydratora - i dzięki niemu zdałam sobie sprawę jak nie wiele wiedziałam o możliwościach suszarki do żywności.
Autorka podzieliła książkę na czternaście rozdziałów. Opisała w nich podstawy suszenia żywności (proponując między innymi uprzednie przygotowanie żywności do suszenia np.: poprzez namoczenie lub pokrojenie na mandolinie), jak suszyć owoce ( godne zauważenia są szczególnie “podkręcone” przepisy np.: na czipsy arbuzowe z limonką czy podwójnie suszone banany waniliowe - kokosowe, przeróżne sposoby na ruloniki owocowe i warzywne, które mogą być doskonałą przekąską do pracy lub szkoły, a także metody na suszenie mięsa lub orzechów albo pestek). Poza tym zaciekawiają możliwości niestandardowego wykonywania chlebków lub krakersów, ziół oraz przypraw i niezwykłych śniadań (np.: granoli lub naleśników), przystawek, deserów i dań głównych. Michelle Keogh nie zapomniała również o czworonogach serwując specjalnie im dedykowane pomysły na domowe smakołyki. Ostatni z rozdziałów dotyczy innych zastosowań dehydratora i pozwala uświadomić czytelnikom, że suszenie żywności nie jest związane jedynie z myślą o bożonarodzeniowym czasie.
Ponadto w książce znajdują się dokładne receptury i zachęcające zdjęcia gotowych ususzonych produktów i potraw. Zdecydowanie jest to książka stanowiąca impuls do rozpoczęcia przygody z dehydracją jedzenia nie tylko od święta.
A skoro o impulsie mowa to mam dla Was...
Konkurs
Nagroda: Do wygrania książka Tajniki suszenia żywności!
(Do rozdania mam dwa egzemplarze po jednym na osobę)
Co trzeba zrobić?
Wystarczy zaproponować przekąskę lub danie z wykorzystaniem ususzonej żywności. Mile widziane zdjęcia, rysunki, gify lub filmik (do 1 minuty) ilustrujące recepturę. Wysyłane na adres: przyprawmnie@gmail.com lub dodawane w komentarzu (tu lub na Facebooku).
Konkurs trwa do 7 października do godziny 22:00. Zwycięzców wybiorę wedle uznania i skontaktuję się z nimi. Bądźcie twórczy!