To już ostatni przepis na blogu przed jego zamknięciem i nie aktualizowaniem. Bloga nie usuwam. Chcę, aby był pewnego rodzaju źródłem przepisów, wspomnień i kroniką moich doświadczeń zdobywanych przez ponad sześć lat. Będę nadal pisała w zreaktywowanym przeze mnie blogu jak oliwka zielona. Zapraszam do rozgoszczenia się wygodnie. Po tych kilku słowach wstępu i wytłumaczenia zapraszam do przygotowania mojego sposobu na botwinkę. Iście zdrowego, lekkiego i sezonowego.
Kaszotto orkiszowe z botwinką i kurczakiem
na 4 osoby
potrzebne będzie:
2 torebki kaszy orkiszowej ugotowane al dente
3 łyżki oliwy extra vergine
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka ziół prowansalskich
1 pierś z kurczaka
1 1/2 szklanki wody
1 pęczek botwinki z buraczkami
sól, pieprz do smaku
Do podania:
świeżo pokrojona natka pietruszki
pokruszona feta lub biały ser
Cebulę pokroić w drobną kostkę, posiekać czosnek i podsmażyć przez trzy minuty na łyżce oliwy. Dodać suszone zioła prowansalskie i jeszcze jedną łyżkę oliwy. Następnie, gdy będą się rumienić dodać trzecią łyżkę oliwy i pokrojoną w kostkę pierś z kurczaka. Doprawiamy solą i pieprzem. Smażymy przez trzy minuty aż uzyskamy złocistobrązowy kolor, jednocześnie zerkając na odsuniętą na bok cebulę z czosnkiem. Wszystko mieszamy i dolewamy wody. Gotujemy parę minut, aż całość zmniejszy objętość. Dodajemy obrane i pokrojone drobno buraczki i botwinkę. Doprawiamy pieprzem wedle smaku. Po około pięciu minutach wszystko mieszamy i dodajemy wcześniej ugotowaną kaszę orkiszową. Dokładnie mieszamy, nakładamy do misek i podajemy z posiekaną pietruszką oraz pokruszoną fetą.