Gruszka to owoc, który u mnie w domu jada się od parady, jak to mówią, Zawsze trafiam albo na zbyt twarde okazy albo na zbyt już miękkie. Tym razem kupiłam odmianę dość twardą, ale z zamiarem upieczenia ciasta więc zupełnie się tym nie przejęłam. Ciasto wyszło smaczne, mięciutki, gruszkowo-miodowo-piernikowe, Wada – szybko się skończyło i następnym razem dodam jeszcze więcej gruszek, bo ciągle mi mało
Składniki:
- 4 szklanki mąki tortowej
- 0,5 szklanki cukru
- 0,75 szklanki cukru trzcinowego
- 1 łyżka miodu
- 1,5 szklanki oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 8 jaj
- ok. 1,8 kg gruszek
- ewentualnie cukier puder do oprószenia ciasta
Piekarnik rozgrzewamy do 180st.
Wszystkie składniki na ciasto miksujemy. Gruszki obieramy, kroimy w kostkę. Dodajemy do ciasta, mieszamy łyżką.
Wsadzamy ciasto do piekarnika na 45min (do tzw. suchego patyczka). Studzimy, posypujemy cukrem pudrem (możemy pominąć, ciasto jest wystarczająco słodkie).
Smacznego:-)!