Jak tam po majówce? Pogoda nawet dopisała i nie było tak źle prawda? Przynajmniej nam się grill udał :)
Dzisiaj przychodzę do was z małym mixem wiadomości. W jednym poście zamierzam podsumować kwiecień zarówno kulinarnie, kosmetycznie jak i czytelniczo. Zamierzam też poinformować was o moim nowym kanale youtube, a także o planach na maj. To co gotowi na wpis?
Zacznijmy od podsumowania czytelniczego kwietnia. Kwiecień był złym miesiącem pod względem czytenictwa. Oczywiście jak na moje możliwości. Przeczytałam tylko 2,5 książki.
Były to:
1. Love, Rosie - choć książka mi się podobała, przeczytanie jej zajęło mi sporo czasu
2. Kosogłos- opinię o nim możecie przeczytać
tutaj0,5. Domofon- niedługo zamieszczę recenzję książki, ale powiem, że pozytywnie jestem zaskoczona twórczością polskiego pisarza
Jeśli chodzi o podsumowanie kulinarne, to wypróbowałam kilkanaście nowych przepisów. Głównie z książek, które posiadam w domu. Zauważyłam, że w kwietniu nie skorzystałam ani razu z przepisu z internetu. Mimo, że były święta, to kulinarnie nie poszalałam. Zrobiłam tylko pysznego mazurka, któremu nie zrobiłam zdjęcia- cóż, może następnym razem, a także babeczki jogurtowe, które także nie doczekały się zdjęcia. W kwietniu przekonałam do mojej wersji ogórkowej Narzeczonego, co uważam za niewątpliwy wyczyn, jako, że jest to osoba nie lubiąca zup, a ogórkowej to już w ogóle :D Następnym razem zrobię zdjęcie i zamieszczę przepis. Pierwszy raz zrobiłam także tartę na wytrwanie i postanowiłam, że od tej pory tarta będzie częstszym gościem na naszym stole. Korzystając z przepisów Ani Starmach zrobiłam rybne burgery, a wzorując się na przepisie z Cukierni Lidla poczyniłam racuchy z karmelizowaną gruszką, o czym niedługo bardziej szczegółowo wam napiszę. Przygotowując się zaś do majówki przygotowałam 44 rogale z nadzieniem z białego sera wg przepisu Doroty Świątkowskiej.
Kosmetycznie nie zrobiłam żadnych chyba zakupów- cóż czyszczę zapasy, które nagromadziłam dzięki rodzince. Pomyśleć, że jeszcze mam ostatki prezentów z Bożego Narodzenia.
Tak więc wszystko pięknie, tylko moje blogowanie kulało. Jakoś trzy posty to strasznie mało. W tym jeden usprawiedliwiający. Aż wstyd! Ale obiecuję poprawę!
A teraz jeszcze kilka słów o obiecanym kanale na youtube. Postanowiłam pójść z duchem czasu i założyć kanał na youtube. O czym będzie kanał? Mniej więcej o tym samym co blog. Tzn. będę tam zamieszczać filmiki z wykonania różnych dań, być może recenzje książek, a także na pewno filmiki z poradami o świnkach morskich. Przygotujcie się, że od tej pory również tutaj mogą pojawić się wpisy na temat prosiaków.
kanał klikJeśli zaś chodzi o plany na maj, to książkowo chciałabym:
1. dokończyć Człowieka nietoperza Jo Nesbo- jednak idzie mi opornie, nie potrafię się wciągnąć w fabułę tej powieści, może jeszcze to się zmieni?
2. Kochanice króla
3. Śnieżka
Kulinarnie mam zamiar przetestować więcej przepisów z Cukierni Lidla i z ksiązki Nigelli.
A na blogu w najbliższym czasie możecie spodziewać się:
1. Wideo recenzji "Domofonu"
2. Recenzji "Pyszne 25"
3. Przepisu na racuchy z karmelizowaną gruszką
4. Recenzji "Wielkiej gramatyki języka angielskiego"
5. Wpisu nt pochodzenia i informacji podstawowych o świnkach morskich
Mam nadzieję, że będzie się wam podobało! :)