Śniło mi się dzisiaj, że zapomniałam zrobić zdjęcia do dzisiejszej notki, co uświadomiłam sobie po drugim, bardzo wypasionym śniadaniu, złożonym z wege burgera, wydaje mi się, że buraczanego, ulokowanego w dużej bułce pełnoziarnistej :D Oczywiście śnił...