Ostatnio jestem kulinarnie dość leniwa. Efekt wakacji. Zdecydowanie czuję wakacyjną aurę. Chociaż urlop za mną, to ja wciąż żyję na zwolnionych obrotach. Skoro w pracy niestety, nikt poza mną, nie chce zwolnić, muszę zwolnić w domu. Stąd też w gotowani...