Nie było mnie trochę. Trochę długo nawet. Ale wróciłam. Jestem. I zostanę :) Moje wielkie greckie wakacje były gorące, pełne smaków i pełne obrazów, które na długo we mnie zostaną. Pływałam, jeździłam, odpoczywałam, czytałam, ba! nawet tańczyłam i zatr...