Czy tylko mi marzec przeleciał przez palce? Niesamowite. Aż się boję, jak to będzie w kwietniu.
Marzec był miesiącem dość intensywnej pracy w kierunku matury, ale też trochę nad sobą i nad znalezieniem czasu dla siebie (co okazuje się być trudniejsze, niż się wydaje).
Świętowałam Dzień Kobiet, rozwiązywałam mnóstwo zadań z matematyki, pozbyłam się długich włosów, znalazłam czas na zabawę i dostałam najwspanialszą książkę (!).
Jak widać jadam śniadania. Nie zawsze są urozmaicone, ale zawsze są pyszne.
Jeśli chodzi o jakieś odkrycia miesiąca, to znów wrócę do książki Jadłonomia. Co tu dużo mówić, ona jest genialna. Wykorzystałam już kilka przepisów i jestem bardzo zadowolona. Moją mamę zachwycił krem buraczany z mlekiem kokosowym (mnie oczywiście też). Jestem pewna, że jeszcze nie raz ją powtórzę! Lubię korzystać z blogowych przepisów, ale gdybym miała wybierać, to wolałabym książkę. Zawsze jest pod ręką, a nie zawsze mam możliwość skorzystania z Internetu. Tak, są jeszcze ludzie, którzy go nie mają (moja babcia), a dodatkowo mieszkanie na wsi wiąże się z taki atrakcjami jak przerwy w dostawie prądu.
Mam dla Was kilka ciekawych linków.
Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy warto jeść masło orzechowe, to zapraszam do zapoznania się z tym tekstem.
Jestem wegetarianką, nie brakuje mi mięsa, ale na chwilę obecną nie umiałabym zrezygnować z nabiału. Byłoby to dla mnie ogromne wyzwanie. Sprawdźcie, czego czasem brakuje weganom.
Marzec dobiega końca, co oznacza, że czas na Kwietniowy Kalendarz Treningowy. Mam nadzieję, że już wybudziliście się z zimowego snu i wasz marcowy kalendarz wypełniony jest po brzegi. Jedno jest pewne wiosna rozgościła się na dobre i żadne wymó...
Pipilotka - blog o odchudzaniu, ćwiczeniach i zdrowym trybie życia
Przed nami kolejny miesiąc i nowy planer do druku na blogu. Chyba już wszyscy czekają na wiosnę, a dobrą wiadomością jest to, że w marcu w końcu się jej doczekamy. Szaruga za oknem i chłód już mocno dają się we znaki i zniechęcają. Chociaż już kilka ci...
Czas mi ostatnio zwyczajnie ucieka. Dopiero co była zima, a już nastała wiosna. Minął luty, minął marzec i nastał miesiąc,
Post Podsumowanie lutego i marca oraz Link Party #12 pojawił się poraz pierwszy w Krzywa Prosta.
Przełom roku to często okres pewnego rodzaju podsumowań i noworocznych postanowień. Dlatego i ja postanowiłam sporządzić tego rodzaju listy. Rok 2015 był dla mnie niezwykle owocny. Może nie w sferze bloga, ale tak ogólnie. Myślę, że to był rok zmian, a...
Uwielbiam ciasta na zimno, kolorowe,nieco przekombinowane, pełne "wymiennych" dodatków.Dzisiaj nadzienie stanowią pianki cukrowelub mini lody na ciepło.Doprawdy nie wiem, co one mają wspólnego z lodami,ale są pyszne i wywołują łezkę w oku.To wspomnieni...
Marzec. Miesiąc, w którym zima wciąż walczy z wiosną, nie pozwalając jej przyjść. Ostatnie dni były piękne, a niestety dziś powrócił śnieg. Nie wiem, jak Wy, ale ja pomimo wszystko w powietrzu czuję nadchodzącą wiosnę. Nie umiem tego określić, ale ten ...
Zaczął się marzec - piękny miesiąc. Miesiąc, w których przyroda zaczyna się budzić do życia. Miesiąc, w którym występuje pierwszy dzień wiosny. Choć w kalendarzu roślin jeszcze dość biednie, to już w kwietniu i maju zacznie się na całego. Osobiście nie...