Uff, jaka ulga! Zdałam maturę.
Ostatnie dni były dla mnie koszmarem. Myślałam, że nie wytrzymam. Z tego miejsca pragnę przeprosić wszystkich, którym w tych dniach wyrządziłam przykrość. Prawda jest taka, że byłam dla rodziny okropna, teraz szczerze żałuję i obiecuję poprawę.
Mogę odetchnąć.
Stresowałam się niesamowicie, a teraz już wszystko najgorsze za mną. Mam nadzieję, że dostanę się na studia i wybiorę odpowiedni kierunek. Na szczęście mam na to jeszcze trochę czasu.
Jutro pojawi się podsumowanie miesiąca, bo dziś świętuję :)
Mam nadzieję, że wszyscy maturzyści są zadowoleni. Jak Wam poszło? :)