Kalimera! Wbrew jesiennej niepogodzie przygotowałam dziś pełny słońca, pachnący morzem posiłek rodem z gorącej Grecji. Do przygotowania tego dania warto postarać się o zakup świeżych, sprawionych tuszek kalmarów- mrożone również się nadają, będą jednak mniej delikatne i kruche. Dla odmiany zamiast tradycyjnego ryżu wybrałam makaron o ryżowym kształcie.
Składniki:* dwie sprawione tuszki kalmarów
* szklanka makaronu w kształcie ryżu Czaniecki
* dwie łyżki orzeszków pinii
* 50g sera feta
* 100g szpinaku baby
* pół szalotki
* dwa ząbki czosnku
* gałka muszkatołowa
* sól, pieprz
* łyżka listków świeżego tymianku
* łyżka posiekanego koperku
* szklanka czerwonego półwytrawnego wina
* cztery łyżki oliwy z oliwek
* łyżka soku z cytryny
* bagietka
* masło ziołowe
Przygotowanie:Makaron gotujemy w osolonej wodzie dwie minuty krócej niż w instrukcji przygotowania. Prażymy na sucho orzeszki pinii, aż lekko się zezłocą. Na patelni rozgrzewamy połowę oliwy i podsmażamy do zeszklenia drobno posiekany czosnek i szalotkę, dodajemy pozbawiony ogonków szpinak. Doprawiamy solą, pieprzem i świeżo startą gałką muszkatołową i dusimy ok. 5-7 minut. Przestudzamy farsz i dodajemy pokruszoną fetę, makaron, piniole, tymianek i koperek, dodajemy sok z cytryny. Gotowym farszem nadziewamy tuszki kalmarów pozostawiając nieco wolnego miejsca- tuszki skurczą się podczas gotowania. Spinamy tuszki wykałaczkami i układamy na patelni na rozgrzanej oliwie. Obsmażamy z każdej strony, następnie zalewamy winem i dusimy ok. 7-9 minut, obracając tuszki. Tuszki możemy przekroić na grube plastry i wyłożyć płasko na talerze. Podajemy gorące z chrupiącymi grzankami z bagietki z ziołowym masełkiem.
καλή όρεξη!
Poniżej kilka migawek ze słonecznej Grecji, łącznie z autorką ;)