Sos balsamiczny to coś, co zawsze chciałam mieć, ale zawsze też szkoda mi było wydać na niego kasę ;) O ile ocet balsamiczny jest w dość przystępnej cenie, to sos jakoś zawsze mnie cenowo przerażał. A tu proszę, okazuje się, że w bardzo prosty sposób można go wykonać w domu :)
Zdjęcie nie jest może jakoś rewelacyjne, ale nie zdążyłam go obfotografować na jakimś jedzeniu bo szybko został pożarty ;)
Składniki:
100 ml octu balsamicznego - 100 ml soku wyciśniętego z pomarańczy - miód (do smaku, dla mnie łyżka była w miarę ok)
Rozgrzewamy patelnię, wlewamy na nią ocet balsamiczny, sok pomarańczowy i dodajemy miód. I teraz cały trick polega na tym, że trzeba koło patelni postać parę minut i co jakiś czas mieszać ocet i sok. Sos musi zgęstnieć, jednak nie może być zbyt odparowany, bo w najgorszym wypadku po wystudzeniu zrobi się nam bryła, którą trzeba będzie rozgrzewać ;) Także po kilku minutach, jak już gołym okiem będzie widać, że sos odparował i zgęstniał wyłączamy gaz i przelewamy sos do pojemniczka/buteleczki.
Sos pomarańczowy doskonale smakuje np z sałatkami. Jeśli chcemy uzyskać czysty sos balsamiczny to na patelnię wlewamy tylko ocet i miód - reszta czynności analogicznie ;)
Smacznego!