Straszna gapa ze mnie. Wychodzi na to, że siedzę w Norheimsund już drugi rok, a jeszcze cię po nim nie oprowadziłam. Chyba najwyższa pora naprawić to niedopatrzenie, nie uważasz? W trakciej jednej z wielkanocnych wycieczek wpadłam na pomysł tego wpisu. Zbliżająca się wielkimi krokami majówka to wprost idealny moment na krótki wypad do Norheimsund.
Zgodnie z moimi założeniami wiosna buchnęła majem. Zieleni się. Słońce coraz śmielej daje o sobie znać. Wespół z deszczem, co jest jak najbardziej naturalne dla okolic Bergen.
To właśnie stąd zaczniemy. Głównie dlatego, że w Bergen znajduje się najbliższe lotnisko, a samolot to najszybszy środek lokomocji z Polski. Następnie tylko autobus (
linie 925 lub 930) i po niespełna dwóch godzinach, możesz chłonąć pełną piersią norweskie
koselig.
72 godziny w Norheimsund
Tak, tyle czasu absolutnie wystarczy. To małe, urokliwe miasteczko usytuowane w północnej części Hardangerfjordu obejdziesz dosłownie w godzinę. W każdej nadmorskiej miejscowości obowiązkowym must see są przystań, muzeum oraz plaża. Tutaj nic się nie zmienia. Dlatego potraktuj je bardziej jako bazę noclegową, a przede wszystkim punkt wypadowy do prawdziwych perełek tego regionu.
Co zobaczyć?
Zdecydowanie najbardziej obleganym przez turystów miejscem jest Steindalsfossen, który mijałaś, jadąc z kierunku Bergen. Liczący 48 m wysokości wodospad swoją sławę zawdzięcza ścieżce turystycznej umieszczonej tuż za wodną kurtyną.
Zimą wejście na taras widokowy jest zamknięte. W pobliżu znajdują się dwa sklepiki z pamiątkami oraz kawiarnia. Do zwiedzania przez cały rok.
Dolina Fitjadalen zachwyca o każdej porze roku. Sama nie wiem, która wersja podoba mi się bardziej? Majestatyczna i zimowa, skłaniająca do refleksji czy słoneczna i letnia, pachnąca grillowanymi pølse.
Na jej obszarze wzdłuż zbiornika wodnego Fitjavatnet ciągnie się 7 km pieszy szlak turystyczny Sogesti. Pierwotny, pasterski charakter tego miejsca odzwierciedlają stare chaty, stodoły i budynki gospodarcze.
Część szlaku wiedzie przez leśnie, niemalże bagienne tereny.
Na zmęczonych spacerem czeka przystań z łódkami oraz miejsce do grillowania. Wrzucasz 50 NOK do puszki i śmigasz po jeziorze przez godzinę. Głodna? Grill do twojej dyspozycji!
W odległym o 40 km miasteczku Rosendal znajduje się dworek szlachecki, obecnie muzeum. Wraz z przyległymi ogrodami różanymi uchodzi za najpiękniejszą atrakcję w całej gminie. Ogrody zajmują blisko 150 ha, a oprócz róż znajdują się tam także zielniki, niespotykane gatunki drzew oraz krzewów.
Na terenie muzeum organizowane są cykliczne wystawy i koncerty.
Godziny zwiedzania zależą od pory roku. Więcej informacji znajdziesz na oficjalnej stonie ogrodów
Baroniet Rosendal.
Kulinarna mapa Norheimsund
Lokalnych przysmaków spróbujesz w kawiarni Kaffimat w mini centrum handlowym. Mowa tu m.in. o komle z owcą, dorszu w sosie pomidorowym czy wszechobecnych kulkach vel. ciasteczkach mięsnych (kjøttkaker).
Miejsce na pizzę? Są dwa. La Fiesta oraz Alpino Pizza & Kebab.
Rodzinna chińska restauracja z wok w nazwie, w której serwują kjøttkakery. I tak nordic wok'ing nabiera nowego znaczenia.
A najlepsze lody z maszyny zjesz w lodziarni Kremen Konditori.
Aha, wszystkie kulinarne miejsca z zestawienia są bardzo norweskie cenowo ;)
Majówka to taki czas w sam raz, aby coś zobaczyć i aktywnie wypocząć. Jeśli zdecydujesz się odwiedzić Norheimsund, koniecznie daj znać jak wrażenia!