Wprawdzie wiosną robi się nam lepiej od samego świecącego słońca i świadomości, że nie trzeba ubierać siedemnastu warstw, żeby nie było człowiekowi zimno, ale mam kilka zwyczajów, które czynią wiosnę jeszcze lepszą. Tak dobrą, jak pierwsza kawa o poranku, jak spacer na boso po pustej plaży, jak taniec w deszczu i jak oglądanie seriali w łóżku przez cały dzień.
Zamień samochód i komunikację miejską na spacer
Sama siebie nie poznaję, bo zwykle bez auta czuję się jak bez ręki, zwłaszcza, że często muszę przemieszczać się z jednego końca Wrocławia na drugi – np. o 20 km w jedną stronę. Jednak staram się chociaż w te bliższe punkty iść na piechotę, a już na pewno wybieram spacer, kiedy alternatywą jest tramwaj bądź autobus. W komunikacji miejskiej panuje zwykle nie najlepszy zapach, pojazd porusza się tak powoli, że rowerzyści wyprzedzają bo bez najmniejszych problemów i często dojechanie gdzieś na czas jest niemożliwe. Za to spacer w słońcu to po prostu bomba energii i jeszcze można zjeść więcej pizzy (albo boczku), bo przecież spalimy kalorie w czasie marszu 
Zadbaj o rozsądną dietę
Dużo łatwiej zmieniać nawyki żywieniowe i bardziej rozsądnie robić zakupy, kiedy nareszcie zaczynają pojawiać się świeże warzywa i owoce. Na targach można już znaleźć polskie nowalijki i z każdym tygodniem będzie przybywać nowych. W związku z tym, że temperatury są coraz wyższe, możemy wybierać lżejsze posiłki – ciężko najeść się sałatką z pomidora, ogórka i sałaty zimą, ale na wiosnę taka mieszanka pasuje idealnie. Zdrowe odżywianie wcale nie jest trudne, trzeba tylko znaleźć złoty środek dla siebie – o moich zasadach zdrowego i racjonalnego odżywiania pisałam już tutaj.

Zrób swojej skórze dobrze
Po zimie, wiecznych zmianach temperatur (na dworze a wewnątrz pomieszczeń) i koszmarnie wysuszającym i odwadniającym skórę ogrzewaniu w budynkach, moja skóra zwykle wygląda tak sobie. Dlatego na przełomie marca i kwietnia dobrze jest zafundować sobie zabiegi złuszczające i nawilżające i przygotować się letnie miesiące! To jeszcze ostatni moment na używanie złuszczających kremów z kwasem, bo niebawem słońce będzie zbyt mocne (choć już teraz warto aplikować je na noc, a rano używać kremów z filtrem).
Naucz się czegoś nowego
Pisałam o tym kilka dni temu. Początek wiosny to idealny moment, żeby wykorzystać entuzjazm spowodowany temperaturami i świecącym słońcem. Sprawdźcie moją listę kilkunastu darmowych kursów online, dzięki którym można opanować nowe umiejętności!

Przygotuj balkon na wiosnę
Skoro mamy już wiosnę, to wreszcie można przenieść jedzenie śniadań i czytań książek na balkon. Zafunduj temu miejscu wiosenne porządki i dzięki temu zyskasz idealną miejscówkę na coraz cieplejsze popołudnia i wieczory.
Odpocznij
Wiosna zwykle oznacza przypływ energii, ale może też przynieść wiosenne przesilenie. W związku z czym czujemy się ospali i ciągle zmęczeni. To dobry moment, żeby złapać oddech, odpocząć i po prostu wyjść z domu. Porządnie się wyśpij, wyjdź z domu i poświęć czas na rozrywki offline (możesz skorzystać z moich pomysłów).
Zrób porządki
Jeśli jest jakiś moment w roku, kiedy bez sentymentów wyrzucę rozlatującą się pamiątkę sprzed 10 lat, spodnie, które wprawdzie przetarły się w kroku, ale przecież są takie wygodne i stos papierów, w których nie wiadomo, co się kryje, to właśnie początek wiosny. Oczyszczanie przestrzeni idzie mi nad wyraz dobrze i czuję, że po prostu muszę coś wyrzucić. Jest coś oczyszczającego w robieniu porządków właśnie na początku wiosny i gwarantuję, że jest to moment, w którym nie ma zbędnych rozterek i nostalgii.
Wyjedź na urlop (żeby podwójnie naładować akumulatory)

Zawsze powtarzam, że absolutnie najpiękniejszy moment na urlop w ciepłych krajach to zima. Byłam raz na takich wakacjach, na Wyspach Kanaryjskich, w lutym i wspominam je do tej pory. W Polsce było w tym czasie -15, ja pojechałam do +25 i wróciłam, jakbym spędziła na urlopie pół roku, a nie tydzień. Jednak drugą porą, kiedy urlop daje dwa razy więcej energii, jest właśnie początek wiosny. Kiedy wyjeżdża się z Polski w momencie, kiedy temperatury dopiero idą do góry, a wraca w momencie, kiedy wiosna już zdążyła zagościć na dobre. W tym czasie Wy odpoczywacie w ładniejszym i cieplejszym miejscu, a po powrocie wiosna trwa w pełni i nikt już nie pamięta, że za kilka miesięcy znowu będzie listopad. Mam zamiar wprowadzić w życie ten punkt już od jutra – za mniej niż 24 godziny wylatujemy na Kretę. To nasz pierwszy urlop (choć w wersji mini, bo 5-dniowy) od prawie 3 lat, więc naprawdę nie mogę się doczekać!
Artykuł Co możesz zrobić dla siebie na początku wiosny, żeby życie było lepsze? pochodzi z serwisu Blog o prawie samych przyjemnosciach.