Kochani,witam Was serdecznie i życzę wszystkiego pięknego w Nowym Roku! Oby przyniósł Wam masę radości i same sukcesy.
Dziś szybki, jednobrytfannoowy obiad, po którym nie ma zbyt wiele sprzątania. Lubię piec w rękawie - mięso jest zawsze soczyste i aromatyczne, piecze się szybko, a zapachy potraw nie mieszają się ze sobą (szczególnie jeśli oprócz dania głównego, przygotowuję jeszcze dodatki skrobiowe ;-) ). Jednak najważniejsza zaleta, to gotowanie bez tłuszczu - wystarczy ułożyć mięso w rękawie i upiec. A ponieważ kaczka do chudych mięs nie należy, wytopiony tłuszcz zostaje w rękawie - na talerzu ląduje względnie chuda pierś.
Składniki:
2 piersi kaczki
2 szare renety lub inne winne jabłka
kilka liści laurowych
garść soli morskiej
trochę majeranku
trochę kminku
kilka kulek ziela angielskiego
kilka ziarenek pieprzu
Zaczynam od oskubania piersi kaczki z resztek piór - to najżmudniejsza część pracy, potem już jest z górki. Następnie delikatnie nacinam skórę, aby tłuszcz łatwiej się wytopił.
W moździerzu ucieram sól, pieprz i ziele angielskie. Kiedy przyprawy są roztarte, dodaję majeranek oraz kminek. Tak gotową mieszankę wklepuję w kacze piersi.
W rękawie układam po jednej piersi, dodaję pokrojone w ósemki jabłka i listki laurowe. Związuję rękaw i wsawiam do piekarnika.
Piekę około 20-25 minut w 180 stopniach. Podaję razem z ziemniakami zapiekanymi z rozmarynem.