Palma na czarnym lądzie czy migdał z żurawiną? O co chodzi? ;) W ramach współpracy z
Raw and Happy przygotowałam dla Was dzisiaj kolejną recenzję ich produktów. Poniższe słodkości testowałam nie tylko ja, ale też i moi goście, którym poczęstunek bardzo przypadł do gustu :) Zapraszam do lektury.
Kolejnymi słodyczami od Raw and Happy, na które się zdecydowałam były również kulki Rawnello. Surowe trufle na bazie daktyli i orzechów kosztowałam tym razem w dwóch wersjach. Pierwsze z nich o nazwie "Żurawina na czarnym lądzie" składa się z daktyli i suszonej żurawiny. W środku pralinki kryją się surowe ziarnka kakaowca, a całe obtoczone są ich sproszkowaną wersją. Bardzo smaczne połączenie, przypominające żurawinę w czekoladzie ;)
Kolejnymi słodkościami były "Migdały pod palmą". Poza oczywiście migdałami trufle wypełnione były wiórkami kokosa i żurawiną. Smakowały trochę jak Pina Colada, chociaż uważam, że bardziej pasowałyby np. suszone morele. Słodycze firmy Raw and Happy poza obłędnymi walorami smakowymi wyróżniają się nietuzinkowymi nazwami :D
Poza tym, że Rawnello i inne produkty od Raw and Happy są przyrządzane w idei raw i slow food, mamy również pewność, że składniki użyte do produkcji słodyczy są ekologiczne. Półprodukty z certyfikatem bio są wówczas opatrzone gwiazdką.