Zjadłam kasztanową owsiankę czyli kasztaniankę, zrobiłam trochę mąki, część zamroziłam, część poszła na kasztanowe trufle/mus kasztanowy.
Przepisem wyjściowym był przepis na kasztanowe ciasto truflowe, ale zrobiłam wszystko 'po swojemu' i zjedliśmy je częściowo jako mus, częściowo jako trufle. Polecam obie wersje, szczególnie z dodatkiem jeżyn, gdyż przełamały lekko mdławy smak czekoladowy. Zaznaczam, że żaden ze mnie czekoholik, więc mogę się nie znać ;)
Kasztanowa masa czekoladowa z jeżynami
400 g ugotowanych kasztanów jadalnych
ok. 200 g melasy rodzynkowej, do smaku (w oryg. 100 g cukru)
100 g masła (lub oleju kokosowego)
50 g tłuszczu kakaowego i 70 g kakao (użyłam zamiast jednej czekolady min. 70%)
1 łyżka domowego ekstraktu waniliowego
300 g jeżyn
Masło i czekoladę (lub jej zastępnik) rozpuścić wraz z melasą (lub cukrem). Kasztany rozdrobnić w w robocie, dolać lekko ostudzony tłuszcz, wanilię. Blendować do osiągnięcia gładkiej masy. Połowę masy odłożyć, do reszty dodać jeżyny (u mnie rozmrożone), zblendować. Jeżeli zależy nam na uzyskaniu masy, którą po schłodzeniu będzie można kroić jak ciasto - dodajemy jeszcze kilka łyżek masła.
Obie masy można wyłożyć do foremki (w 2 warstwach) i po schłodzeniu przez 24 godziny otrzymamy ciasto truflowe.
Bez chłodzenia możemy zjeść od razu, jako mus lub krem czekoladowy.
Możemy też pobawić się w robienie babeczek/trufli i przełożyć obie masy do foremek, schładzając przez min. 12 godzin.