Mówią, że środa to taki mały piątek. Dzisiejsza środa to mega piątek - 4 dni wolnego. Wybieramy się jutro na Podkarpacie. Nic nie piekę - liczę na smakołyki u teściowej :) Jeśli nie macie tak dobrze, jak ja i chcecie sami coś przygotować polecam sernik z rabarbarem - połączenie słodkiego sernika z kwaśnymi owocami. Sezon na rabarbar w pełni, więc do dzieła.
Potrzebujemy
Blaszka o wymiarach na dole 32x21cm, na górze 36x25cm
opakowanie podłużnych biszkoptów - 200 g
1 kg twarogu - zmieliłam raz w maszynce elektrycznej
120 g masła - rozpuszczonego i przestudzonego
1 szklankę mleka - 250 ml
2 budynie waniliowe lub śmietankowe
2-3 łyżki kaszy manny
1 szklanka cukru
2 łyżki cukru waniliowego domowego
5 jajek - jeśli są duże, to 4
1 kg rabarbaru
Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenie, na dnie ułożyłam biszkopty. Piekarnik ustawiłam na 170 st. C. Na dnie wstawiłam naczynie z gorącą wodą. Rabarbar umyłam i obrałam, pokroiłam na 1-cm kawałki.
Proszek budyniowy wymieszałam z mlekiem. Jajka roztrzepałam. Do jajek dodałam mleko z budyniem, ser, rozpuszczone masło, kaszę mannę, cukier, cukier waniliowy. Wszystko wymieszałam mikserem krótko, tylko do połączenia składników. Masę serową wylałam do blaszki, na wierzchu ułożyłam rabarbar. Piekłam około 75 minut do zrumieniania, wystudziłam i posypałam cukrem pudrem. Najlepszy jest dobrze schłodzony. Smacznego :)