Lubię mieć pod ręką coś co mogę przekąsić w środku zabieganego dnia lub zwyczajnie pochrupać do kawki. Przeważnie przygotowuję większą ilość ciasteczek owisanych, które ubóstwiam! Ostatnio zrobiłam domową wersję batoników musli. Co tu dużo mówić wiadomo, że domowe = najlepsze, wiemy co jemy :). Batoniki są bardzo smaczne, odpowiednio słodkie i chrupiące. Mają dwie wady : znikają zbyt szybko :) i niestety trzeba przechowywać je w lodówce, bo w temperaturze pokojowej dość szybko robią się mięciutkie. Źródło.
Składniki :
60 g orzechów włoskich
20 g migdałów
20 g płatków owsianych
50 g żurawiny
20 g rodzynek
30 g słonecznika
1 suszona figa lub 2-3 suszone śliwki
3 łyżki miodu
1 łyżka brązowego cukru
Sposób przygotowania :
Orzechy, migdały, żurawinę , rodzynki i figę/śliwki siekam nożem, wrzucam do miski, dodaję płatki owsiane i słonecznik, mieszam. W garnku na małym ogniu podgrzewam miód i cukier, aż się połączą, ściągam z palnika, wrzucam bakalie, dokładnie mieszam. Masę przekładam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (wymiar 25 cm). Wyrównuję i mocno dociskam zwilżoną w wodzie łyżką, piekę w temperaturze 180 stopni przez 20 minut, następnie odstawiam do ostygnięcia. Kiedy masa wystygnie przekładam foremkę do lodówki na kilka godzin. Po schłodzeniu kroję batoniki i zawijam w papier. Przechowuję w lodówce.