Picie herbaty to nasz sport narodowy. Towarzyszy nam przy niemal każdym posiłku, a także bez konkretnej okazji. Statystycznie to nasz ulubiony napój. Na rynku dostępnych jest jej wiele rodzajów. Czym się różnią?
Herbata czarna
Najczęściej wybierana, choć posiada najmniej zalet. Pobudza dzięki zawartej w niej teinie analogicznie do kofeiny z kawy. Pita w dużych ilościach paradoksalnie odwadnia, ponieważ działa moczopędnie.
Często urozmaicamy ją dodatkami na przykład cytryną, mlekiem, miodem. O tym, czy herbata z cytryną jest dobra na przeziębienie pisałam
TUTAJ.
Herbata zielona
To zasuszone jeszcze zielone liście herbaty. Co istotne, nie należy ich parzyć we wrzątku, a w nieco przestygniętej wodzie o temperaturze około 60-90*C. Bywa dostępna w torebkach, lecz zdecydowanie częściej możemy ją kupić w formie sypkiej. W tej drugiej formie ma zdecydowanie ciekawsze właściwości, ponieważ spokojnie możemy ją parzyć kilka razy. Pierwszy, najmocniejszy napar ma działanie pobudzające, a z kolei wywar z drugiego parzenia uspokajające. Herbata zielona jest także polecana na osób odchudzających się ze względu na swój zbawienny wpływ przemianę materii.
Herbata czerwona
Absolutny hit wśród chcących schudnąć. Jest znana z pobudzania metabolizmu, dzięki czemu ułatwia pozbycie się tkanki tłuszczowej. Jak z każdym wspomagaczem działa oczywiście dopiero jako element zdrowego trybu życia. Wbrew powszechnej opinii nie jest magicznym eliksirem pozwalającym schudnąć nie ruszając się nawet z kanapy. Pomimo dobrego wpływu na metabolizm, nie należy z nią jednak przesadzać. Nadmiar może po prostu aż zanadto pobudzić nasz organizm, a zwłaszcza układ pokarmowy.
Herbata biała
Zawdzięcza swój kolor procesowi produkcji, kiedy to poprzez zasłanianie krzewów, zapobiega się rozwojowi zielonych liści. Jest także cenna dla naszego zdrowia z powodu największej zawartości antyoksydantów ze wszystkich herbat. Badania naukowe wykazały, że regularne jej picie redukuje nawet ryzyko zawału.
Herbaty ziołowe
Jeśli chodzi o zioła, wszystko zależy od tego, jaką mieszankę pijemy. Liczba kombinacji jest niemal nieskończona. Melisa na uspokojenie, mięta na ból brzucha, pokrzywa na mocne włosy i paznokcie. Można pokusić się o stwierdzenie, że na niemal każdą przypadłość znajdziemy odpowiednią herbatkę. Można je pić na zimno, na co pomysł pojawił się
TUTAJ, bądź w formie gorącego napoju.
A jakie herbaty wybieracie najczęściej?